Okrutna historia XX wieku doświadczyła srogo wielu mieszkańców Majdanu i okolic.
W czasie Wielkiej Wojny 1914-1918 w 1915 roku Majdan został całkowicie spalony.
W czasie drugiej wojny światowej w Majdanie miały miejsce tragiczne wydarzenia, często
nazywane niesłusznie pierwszą i drugą pacyfikacją:
18 października 1943 roku hitlerowcy aresztowali Wawrzyńca Maca i zastrzelili go,
gdy próbował uciec skacząc z pierwszego piętra Domu Ludowego, gdzie
był przetrzymywany.
Krwawo zapisał się w historii Majdanu Rudolf Zimmermann, funkcjonariusz policji bezpieczeństwa
kolejno w Rzeszowie, Mielcu i od jesieni 1943 roku w Stalowej Woli.
Jako kolonista niemiecki z Czermina pod Mielcem był wychowany wśród miejscowej ludności
i dobrze znał lokalne stosunki. Mimo podrzędnego stanowiska tłumacza,
był centralną, złowrogą postacią placówki w Mielcu.
Według relacji Stefana Chciuka i Stefana Latawca, to właśnie Zimmermann zamordował
majdaniaka Józefa Ziarę. W 1968 roku w czasie procesu przeprowadzonego
we wschodnim Berlinie udowodniono mu ponad 100 morderstw i skazano
na dożywotnie więzienie.
O tym, jak w czasie okupacji niemieckiej ściągano kontyngent w Majdanie przypomniał "Opowiadacz".
Majdaniacy mieli udział w ukryciu dzwonów z wieży kościoła parafialnego w Zaleszanach na polu Bronisława Latawca Ciaplidy. Pamiętali, że poprzednie dzwony przepadły
podczas Wielkiej Wojny 1914-1918. Trudno ustalić dokładną datę i
nazwiska wszystkich osób, które ryzykowały życie.
W czasie wojny za przechowywanie mundurów, sztandaru i szabel wojska majdańskiego groziła śmierć, na którą była narażona rodzina Adama Partyki.
W Majdanie działała grupa konspiracyjna AK podlegająca placówce o kryptonimie Piernik
w Zbydniowie. Dowódcą majdańskiej grupy był Alfons Żak. Został aresztowany
i zamordowany w nieznanym miejscu i okolicznościach.
W pierwszych dniach sierpnia 1944r. niemieckie wojska w panice uciekały przed ofensywą
sowiecką. Na polach między Turbią a Majdanem niemiecki czołg lub działo pancerne stoczył się z przepustu nad rowem melioracyjnym
tzw. Byszczem. Niemcy uciekli a pozostawiony pojazd pancerny stał
się atrakcją i długo jeszcze Majdaniacy demontowali z niego co tylko
było do odkręcenia. Np. lorneta zamontowana została na strychu u
Państwa Maców i była to wielka sensacja bo przez lornetę można było
oglądać Sandomierz. W latach 50 wystawała jeszcze płyta wieżyczki
a młody wtedy Kazik Kuchno znalazł w tym miejscu niemiecki karabin
w bardzo dobrym stanie. Podejrzewam, że czołg powoli tonął w terenie
bagnistym i może tam być do tej pory. (na forum Majdanu podał "minimus")
Majdan Zbydniowski znajdował się na terenie, gdzie w latach 1945-46 stacjonował i
walczył oddział Narodowej Organizacji Wojskowej dowodzony przez Tadeusza
Gajdę "Tarzana" (ur. w Charzewicach 15.2.1924).
Oddział "Tarzana" rozbrajał posterunki milicyjne oraz przeprowadzał liczne akcje przeciw
UB, PPR i NKWD. Między innymi stoczył walki z UB w Zbydniowie i Majdanie
Zbydniowskim w styczniu i lutym 1946 roku.
Do oddziału "Tarzana" należało między innymi kilkunastu mieszkańców Grabczyn-Dzierdziówki,
w tym Jan Chciuk "Grzywa" (syn Michała i Józefy z Zielińskich, urodzony
9 czerwca 1920 roku w Dzierdziówce), a także Józef Sławek s. Jana i Heleny z domu Bielak urodzony 20 stycznia 1928 r. w Majdanie Zbydniowskim.
Obaj mieli sposobność zetknąć się z nową władzą 27 września 1945 roku, gdy Wojskowy Sąd Okręgu Lubelskiego wydał wyroki na 14 osób za to, że brali udział w związku pod nazwą "Armia Krajowa" mającym na celu obalenie demokratycznego ustroju Państwa Polskiego, a udział ich przejawił się w tym, że na terenie powiatu janowskiego i tarnobrzeskiego przebywali w oddziale leśnym tego związku pozostającym pod dowództwem "Tarzana" [...]
[...] oskarżeni 12) Sławek Józef syn Jana i 13) Chciuk Jan s. Michała przebywali od 8 względnie 9 lipca 1945 r. do 11 lipca 1945 r. przy czym Sławek nie miał żadnej funkcji, zaś Chciuk pilnował koni.
Na powyższej podstawie, kierując się przepisem art. 200 K.K.W.P. Wojskowy Sąd Okręgu Lubelskiego orzekł oskarżonych [...] 12) Sławka Jozefa, 13) Chciuka Jana [...] uznać winnymi dokonania wyżej ...] ustalonych i kwalifikowanych czynów stanowiących przestępstwo z art. 1 Dekretu o Ochronie Państwa.
Za to skazać oskarżonych [...] 12) Sławka Józefa i 13) Chciuka Jana na karę więzienia po lat 4 (cztery) i utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych po jednym roku a na zasadzie art. 5 §1 pkt.1 lit. "a" darować im powyższe kary pozbawienia wolności w całości. (Tarnobrzeskie Zeszyty Historyczne Nr 13) Obaj mieli sporo szczęścia, bo niektórzy z pozostałych oskarżonych otrzymali wyroki po dziesięć lat. Józef Sławek nie miał już tyle szczęścia kilka miesięcy później.
Na początku 1946 roku grupa partyzantów kwaterujących w Majdanie Zbydniowskim dowodzona przez st. sierż.
Józefa Gajdę "Zawiszę", stoczyła walkę z "ubowcami" przybyłymi samochodem
z Tarnobrzega. Uczestniczyli w niej Rudolf Banach, Kazimierz Gajda,
Ludwik Grabowski, Marian Krzemiński, Józef Sławek i Tadeusz Zakrzewski.
W walce poległ Józef Sławek "Mongoł" z Majdanu Zbydniowskiego. Ranny
został Kazimierz Gajda "Orle". [...] Po walce grupa wycofała się
za San. (Tarnobrzeskie Zeszyty Historyczne Nr 13)
W kwietniu 1946 roku "Tarzan" został aresztowany. Wojskowy Sąd Rejonowy 27 września 1946 roku orzekł oskarżonego GAJDĘ Tadeusza, s. Józefa uznać winnym samowolnego opuszczenia
swej jednostki wojskowej, tj. z 25 p.p. w Rzeszowie z końcem lutego
1945 r. celem trwałego uchylania się od służby wojskowej i dopuszczenia
się w bandzie grabieży i rozbojówi skazał go na karę śmierci, którą wykonano w Krakowie 14 października 1946 roku.
W 1991 roku Sąd Wojewódzki w Tarnowie unieważnił ten wyrok uzasadniając go działalnością
na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Opowiadania naszych Ojców i Dziadków na temat oddziału "Tarzana" przypomniał sobie Zbyszek Kułaga i je tu opisał.
Pierwsze powojenne lata w Majdanie przyniosły kolejne ofiary, o których przypomniał
Zbyszek Kułaga opisując okoliczności śmierci Józefa Sławka ps. Wicher, Jana Zielińskiego i pochodzącego z
Dzierdziówki Mariana Szymańskiego ps. Podkowa.
Zbyszek przypomniał również pewne okoliczności być może wyjaśniające śmierć Józefa Stępnia oraz powojenne dramatyczne losy Stanisława Kuchno, Jana Skroczka, Pana Krysiaka i Edwarda Jurczyka.
W 1999 roku została odsłonięta tablica pamiątkowa z nazwiskami 27 majdaniaków, którzy stracili życie w czasie II wojny światowej.
Wszystkie dostępne informacje na temat majdańskich ofiar wojny wymienionych na tablicy
zebrał w swoim liście Adam M. Chciuk z Łodzi.
Jednak do dzisiaj nie zostały ustalone żadne okoliczności śmierci niektórych
z nich:
- Antoni Chciuk
- Stefan Partyka
- Adam Turek
- Franciszek Turek
- Michał Turek
- Rudolf Turek
- Władysław Turek
- Jan Zieliński
- Józef Zieliński
Mieczysław Rojek na stronie internetowej Wólki Turebskiej wymienił nazwiska naszych sąsiadów, którzy zginęli podczas II wojny. W noc kupały 24 czerwca 1943 roku hitlerowcy zamordowali mieszkańców dworu w sąsiednim Zbydniowie. Długo pamiętamy o krzywdach, które wyrządzili nam obcy. Dużo trudniej jest przyznać,
że byli wśród nas tacy, którzy wyrządzili je innym. Swiadczy o tym
dość krótki żywot wątku na forum Majdanu, w którym przypomniana została zbrodnia nad Sanem popełniona przez kilku mieszkańców naszej wioski tuż po zakończeniu wojny w
1946 roku.
Starzy majdaniacy nie chcą o tym mówić publicznie, ale przekazują wiedzę o tym swoim
potomkom. O zbrodni nad Sanem opowiedział na forum Majdanu ktoś znający dobrze historię naszej wsi, występujący
pod pseudonimem "Opowiadacz". Winni morderstw już nie żyją - przypominamy
o tym, aby oddać sprawiedliwość ofiarom. Tylko przypominanie może
zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości.Po wypowiedzi "Łowcy opowiadaczy" już nikt więcej nie chciał opowiadać o jakichkolwiek
wydarzeniach z historii Majdanu. Ani tych negatywnych, ani również
tych, które by je w jakiś sposób na wadze historii równoważyły.Dlatego już chyba nigdy się nie dowiemy o czymkolwiek, co jakiś inny bezmyślny "Łowca
opowiadaczy" mógłby zakwalifikować jako szkalujące czyjąś pamięć
i zagrozić, że nikt w internecie nie jest anonimowy, chociaż jego to również dotyczy. A nie wystarczyło mu odwagi, aby podać swój prawdziwy
adres e-mail. Autorzy strony o Majdanie Zbydniowskim proszą o przekazywanie historii opowiadanych
w rodzinach majdańskich bezpośrednio na nasze adresy e-mail. Gwarantujemy, że nie ujawnimy źródeł tak otrzymanych informacji.Tematy do wyjaśnienia wspomniane na forum lub w księdze gości: |
|