Majdan Zbydniowski - logo

Powojenne dramatyczne losy niektórych majdaniaków

Stanisław Kuchno

Podobnie jak Józef Sławek w wieku kilkunastu lat zaangażowany w działalność konspiracyjną u Tarzana. W roku 1944 lub 1945 został przez tarzanowców wzięty do niewoli oficer Armii Czerwonej i był przetrzymywany w Majdanie. Stanisław Kuchno odprowadzał Rosjanina na obiady gdzieś na Urlu. Oficer został uwolniony, natomiast dochodzenie prowadzone przez UB doprowadziło śledczych do Stanisława Kuchno. Został on aresztowany i po pobycie w więzieniu na rzeszowskim zamku, przewożony przez 2 konwojentów pociągiem z Rzeszowa do Krakowa. Miedzy Rzeszowem a Dębicą chciał skorzystać z ubikacji, został rozkuty i przez okno w ubikacji wyskoczył z pociągu. Ponieważ w kierunku Rzeszowa jechał pociąg towarowy, wskoczył i dotarł do domu.
W domu przygotował skrytkę pod podłogą, w której ukrywał się ponad 8 lat. Ponieważ Kuchnowie mieszkali przy samym wale, w nocy opuszczał skrytkę i prowadził nocne życie w krzakach za wałem. UB wielokrotnie robiło rewizje w domu Kuchnów, znienacka wpadali w najważniejsze święta ale nigdy skrytki nie odkryli.
Ujawnił się po 1956 roku, założył rodzinę ale zawsze stwarzał wrażenie osoby skradającej się. Jego brat Władysław, za działalność konspiracyjną skazany na wieloletnie więzienie, wyszedł z więzienia również po 1956 roku.

Jan Skroczek

Na początku lat 50-tych odbywał służbę wojskową w Marynarce Wojennej. Wraz z całą załogą kutra patrolowego zbiegli do Szwecji. Przebywał w Niemczech Zachodnich, podobno był w Majdanie już w wolnej Polsce. UB wielokrotnie poszukiwało go w Majdanie.

Pan Krysiak Senior

którego imienia nie pamiętam, jego syn był w konspiracji gdzieś w Polsce był nękany z powodu syna. Podczas rewizji w domu znaleziono łuske karabinową, Pana Krysiaka aresztowano a po powrocie z więzienia ze złamaną psychiką już z nikim nie chciał rozmawiać. Jego syn zginął.

Edward Jurczyk

Żołnierz AK, po wojnie aresztowany, był przesłuchiwany w UB w Tarnobrzegu. Torturowany, wyskoczył z II pietra budynku, cudem przeżył. Skazany na długoletnie więzienie, odsiadywał wyrok w Rawiczu i Wronkach.

Opisane zdarzenia pochodzą z zasłyszanych opowiadań uczestników. W latach 40 i 50 jesienne i zimowe wieczory, kiedy kobiety chodziły drzeć pióra, mężczyźni szeptem opowiadali swoje przeżycia. Ja będąc dzieckiem zawsze starałem się tych szeptów słuchać. Z tych, którzy jeszcze mogą opisać te lata już niewielu zostało. Na pewno nie żyją bezpośredni świadkowie tych zdarzeń.

Rzeczywistość nie jest jednobarwna. Oprócz czynów szlachetnych zdarzały się również czyny haniebne. Opisał to w swoich wspomnieniach Opowiadacz. Jego relacja pokrywa się z tym co ja usłyszałem od swoich bliskich. Dziewczyna o której pisze Opowiadacz przetrzymywana była w piwnicy w zabudowaniach Paluchów w Żabnie, była wielokrotnie gwałcona a później zastrzelona. Dokonali to tzw. ludzie z Majdanu.

Jedni walczyli o swoje ideały ale również byli tacy, którzy posiadając broń załatwiali swoje interesy albo chcieli się wzbogacić. W tej powojennej czarnej dziurze działy się straszliwe zbrodnie, za które nie było później kary. Wspominając te wydarzenia, świadkowie nigdy nie używali nazwisk, może dlatego, że zbrodniarze żyli wśród majdańskiej społeczności.

Mottem Twojej strony Marku są słowa śp. Haliny Strusińskiej Chciuk Majdan to taka magiczna wieś. Na pozór zwyczajna a jednak inna od innych., a może tylko tak nam się wydaje... I to są słowa bardzo trafne , pięknie opisujące ten kawałeczek polskiej ziemi.

Patrząc z perspektywy historycznej jest to wieś trochę inna. Wynikało to może z patriotycznych postaw majdaniaków w okresie międzywojennym. Bo trudno szukać wsi w okolicy gdzie stworzony został amatorski teatr, gdzie rozwijało się czytelnictwo przy naftowych lampach. Po wojnie społeczeństwo Majdanu postrzegane było jako reakcyjne. Nie udało się doprowadzić do kolektywizacji, a nie było bardziej obraźliwego słowa niż "ty ormowcu". Nikomu nie ukazał się po swojej śmierci Józef Stalin, jak to było w Skowierzynie, gdzie jednemu z mieszkańców ukazał się Józef Wissarionowicz spacerujący wśród łanu zbóż na polach spółdzielni produkcyjnej. Mijały lata i majdaniacy również nauczyli się żyć w nowej rzeczywistości, kończyli szkoły, pracowali , budowali domy i zakładali rodziny.

Opowiadania naszych Ojców i Dziadków przypomniał sobie
Zbyszek Kułaga

2015