Jak wyglądał typowy dom, czyli chałupa, w Majdanie na początku XX wieku?
Mieczysław Rojek zamieścił na swojej stronie internetowej zdjęcie domu zbudowanego w 1875 roku w Wólce przez Wojciecha Cieślę.
|
|
Chałupa miała trzy pomieszczenia: po jednej stronie izbę, po drugiej komorę, i pośrodku sień z dwoma drzwiami. Izba i sień podsypana była ziemią, tak że pęki nie były widoczne (u zamożniejszych gospodarzy komora natomiast miała drewnianą podłogę, nie była podsypana ziemią).
|
Sto lat temu podobnie wyglądała większość domów mieszkalnych w Majdanie, w tym chałupa Adama Chciuka (dziadka starszego autora strony Majdanu). Potwierdza to szkic wykonany przez Pawła Strusińskiego na podstawie wskazówek jego żony Haliny z Chciuków "Jagiełów".
W takim domu Halina mieszkała z rodzicami oraz bratem Ryszardem i siostrą Danutą do chwili osiągnięcia pełnoletniości. Dom zbudowany prawdopodobnie w 1872 roku został zburzony jakiś czas po śmierci mojego dziadka Adama (1900-1968).
Oszacujmy wielkość tego pałacu na podstawie zdjęcia chaty z Wólki. Zakładam, że drzwi były szerokie na jeden metr. Sień i komora miały więc po 2,6 m szerokości. Izba mieszkalna była prawie kwadratowa i zajmowała połowę chałupy, czyli miała wymiary 5,1 m na 5,1 m. A więc powierzchnia mieszkalna 26 m2, a cała chałupa około 50 m2. Podłoga z gliny. Dach kryty słomą.
Jak na zwyczaje panujące na terenie tzw. Galicji chata Chciuków była dość duża, a rodzina bardzo mała. Z genealogii rodu Chciuków wynika, że dziesięcioro dzieci w rodzinie nie było niczym niezwykłym.
W 1900 roku w 95 chałupach mieszkało 552 mieszkańców, którzy posiadali 376 ha gruntu. W jednej izbie mieszkało więc średnio sześć osób. Przetrwanie rodziny zależało od zbiorów ze średnio 4 ha gruntu. Łatwo zrozumieć, dlaczego w latach 1870-1914 z ziem zaboru austriackiego wyemigrował ponad jeden milion Polaków, głównie do USA.
Nie wiem, w jaki sposób ta chałupa przetrwała pierwszą wojnę światową, bo w maju 1915 roku wycofująca się armia rosyjska podpaliła wioskę. Być może chata ocalała w okolicznościach podobnych do opisanych przez Mieczysława Rojka.
Nie wszyscy mieli takie szczęście. Bo w takiej prowizorycznej chacie jeszcze w 1967 roku mieszkało rodzeństwo Waleria (Walerka Ulancyna) i Czesław Turek z Ułanów. Nie byli w stanie odbudować swojej chałupy do śmierci.
|
|