Majdan Zbydniowski - logo
Strona głównaO MajdanieWojsko MajdańskieGenealogia ChciukówCiekawe strony
 San

San - prawy dopływ Wisły o długości 443 kilometrów. Swój bieg rozpoczyna na wysokości 800 m nad poziomem morza, na wschodnich stokach Piniaszkowego, na południe od wsi Sianki, na Ukrainie. Kończy swój bieg na wysokości 138m n.p.m w pobliżu Dąbrówki Pniowskiej poniżej Sandomierza. Jest rzeką żeglowną na odcinku około 90 kilometrów od ujścia Wisłoka.

San wielokrotnie zmieniał swoje koryto w okolicach Majdanu. Jeszcze w 1820 roku płynął w kierunku Zbydniowa a potem do Skowierzyna. W tym czasie Dzierdziówka była na prawym brzegu rzeki. Oprócz starych map potwierdzają to malownicze "sanowiska" - odcięte zakola starorzeczy. Najładniejszym z nich jest Stary San w Zbydniowie z miejscem do biwakowania odwiedzanym przez amatorów "taaakiej ryby".

Najstarsi wędkarze wspominają, że kiedyś sumy w Sanie wabiono przy pomocy "trzeszczki". Wtajemniczeni wędkarze/rybacy podobno wiedzą, jak wygląda to narzędzie. Wabione sumy - a były to olbrzymy ponad 50 kg - podpływały do łodzi w obszar dźwięku i światła powstającego ze smolnego łuczywa, gdzie były zabijane przy pomocy ościenia, czyli potężnych wideł.

Obecny bieg rzeki został ustalony przez władze austriackie, które nakazały wykopanie nowego koryta kierując San od Wólki Turebskiej do Skowierzyna obok wzgórza Zjawienie w Radomyślu. Zostało to wykonane mimo protestów mieszkańców miasteczka w latach 1830-1838 i wówczas Grabczyny znalazły się na lewym brzegu Sanu.

W okresach suszy San jest płytki i w wielu miejscach po ławicach można przejść prawie suchą nogą. Na wysokości Majdanu Zbydniowskiego bywa groźny - jego poziom może podnieść się o ponad 5 metrów.

Wierzba na Urlu -w miejscu dziupli dzięcioła było nacięcie wykonane siekierą flisaka wskazujące wysokość wody, która zalewała corocznie Majdan w czasach jeszcze przed przesunięciem koryta rzeki i wybudowaniem wałów ochronnych na Sanie.
Wierzba na Urlu

W marcu 1888 roku pod Czekajem Pniowskim na Sanie utworzył się 14 kilometrowy zator, który zalał wiele miejscowości.

Kuryer Rzeszowski z 1 kwietnia 1888 roku zamieścił odezwę z prośbą o datki dla ofiar powodzi:


"Straszna klęska powodzi nawiedziła okolicę nadwiślańską po obu brzegach Sanu, w powiecie tarnobrzeskim. Kilkanaście tysięcy morgów najżyźniejszej ziemi przez 11 dni stało pod wodą, a 12.000 nieszczęśliwej ludności na strychach i dachach wśród zimna i głodu oczekiwało ratunku i końca tej strasznej katastrofy. Wielka ilość bydła, koni, trzody i drobiu, oraz wszystkie zapasy zboża, paszy i kartofli zniszczone zostały. Wiele domów woda uniosła, a wiele bardzo uszkodziła. Wszystkie prawie piece zawaliły się. Zasiewy ozime w większej części zniszczone zostały, na wiosenne nie zostało ziarna. Nędza przerażająca, przyszłość straszna!".

Najprawdopodobniej woda zalała wówczas i nasz Majdan - taki wniosek można wysnuć z faktu odnotowanego w tymże Kuryerze:

" ... sekretarz Rady powiatowej p.Schworm i inżynier p.Nitribitt rozwożą chleb po miejcowościach zalanych, przy czem mimo dzielnej pomocy 6 wprawnych flisaków wpadli w Dzierdziówce na prąd tak silny, że omało tej wyprawy życiem nie przypłacili".

Lodowy zator rozbili saperzy austriaccy, którzy przypłynęli parowcem z Krakowa do ujścia Sanu. Dopiero po tej powodzi władze postanowiły ujarzmić San budując w 1892 roku obwałowania. Długotrwałe opady budzą zawsze niepokój mieszkańców. 1 sierpnia 2004 roku woda zalała łąki dochodząc do wału.

Jednak San był zazwyczaj przyjazny a wał wzdłuż jego brzegów był miejscem życia towarzyskiego. Tu umawiali się na randki nasi dziadkowie z naszymi babciami, tu śpiewali wieczorami, tutaj dyskutowali młodzi majdaniacy, jak ci kawalerowie na starej fotografii.
Wał (powiększ!)

Ścieżka na wale nie jest zbyt szeroka. Te panny musiały nieuchronnie spotkać tutaj swoich chłopców.
4 panny (powiększ !)

Na drugą stronę Sanu można było się dostać tylko łódką a raczej jak ją nazywano krypą. Powrót był możliwy również nocą, jednak musiało się wtedy głośno wołać na przewoźnika, który był zawsze na posterunku.
Łódka (powiększ!)

Towarzystwo w odświętnych strojach przeprawia się przez San własną łodzią.
Łódka (powiększ !)

Najbliższa przeprawa promowa znajdowała się pod Radomyślem. Prom był obsługiwany przez majdaniaków i mieściły się na nim dwa "maluchy" (Fiaty 126P) i "duży" Fiat 125P.
Prom (powiększ!)

Na plaży nad Sanem jeszcze nie obowiązywały wtedy stroje bikini - a szkoda !
Bikini (powiększ !)

Na tym starym zdjęciu, za wysokimi drzewami, za wałem na prawym brzegu Sanu jest wieś Żabno.
San (powiększ!)

Wschód słońca nad Sanem obserwował Jan Gilarok z Krakowa.
Wschód słońca (powiększ!)

 Ustaw jako stronę startową  Kontakt z autorami stronyKsiążka Gości | Album zdjęć | Spis stronStrzałka Powrót