W sobotę 23 sierpnia 2003 roku na boisku sportowym w Majdanie Zbydniowskim odbyły się zawody Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu gminy Zaleszany. W zawodach wzięły udział drużyny dziewcząt, chłopców oraz mężczyzn - strażaków z: Turbii, Zbydniowa, Skowierzyna, Kotowej Woli, Kępia Zaleszańskiego, Zaleszan, Dzierdziówki, Pilchowa, Obojni, Motycz i Majdanu Zbydniowskiego.
Obok drużyny gospodarzy (zdjęcie poniżej) gościnnie wystąpiła sekcja straży pożarnej z gminy Niepars w Niemczech (zdjęcie obok). Gminę tę łączy od 1998 roku umowa o partnerstwie z gminą Zaleszany.
Zawody zaczęły się od sztafety 7 x 50 metrów. Zawodnicy pokonywali różne przeszkody i przekazywali sobie prądownicę zamiast pałeczki sztafetowej. Drużyna Majdanu, tak jak inne składała się z 9 osób. W jej skład, jak podał Radek Turek wchodzili:
- dowódca drużyny - Marek Kornafel (mąż Wieśki Lądowej zwanej Staszką)
- przodownik roty I - Józek Kwitkowski (Siniok)
- pomocnik przodownika roty l - Nowak Mariusz (syn Tadka Lenina - Elektryk)
- przodownik roty II - Rycąbel Janusz (Szczęka)
- pomocnik przodownika roty II - Turek Radomir
- rozdzielaczowy - Szpyt Tadeusz (mąż Anki Bisowej)
- łącznik - Wróblewski Łukasz (Lama)
- mechanik - Turek Wojciech (Egon, Łoli)
- jeden zawodnik rezerwowy - Biernat Grzesiek
Poniżej start sztafety z Majdanu.
A oto ostatni zawodnik sztafety z Majdanu już na mecie. Gospodarze osiągnęli taki sam czas (72 sekundy według nieoficjalnych danych), jak ich goście z Niemiec, co dało im zaszczytne ostatnie miejsce. Taka jest cena przysłowiowej gościnności.
Dziewczęta z Pilchowa wykonują jedno z ćwiczeń bojowych.
Sekcja z Majdanu wykonuje ćwiczenie bojowe, czyli:
- dobiegnięcie do miejsca ułożenia sprzętu (podestu) obok zbiornika z wodą,
- zbudowanie linii ssawnej,
- zbudowanie linii głównej z 2-ch odcinków węża W-75,
- zbudowanie 2-ch linii gaśniczych (po 2 odcinki W-52 każda),
- uruchomienie motopompy i zassanie wody,
- podanie 2-ch prądów wody ze stanowisk gaśniczych,
- przewrócenie pachołków, obrócenie /złamanie tarczy prądem wody.
W przerwach między konkurencjami zawodnicy oraz bardzo licznie zgromadzona publiczność mogli pożywić się dużą porcją świetnej grochówki oraz piwem i prażoną kukurydzą. Była też wata cukrowa, oranżada, pepsi i inne napoje.
Na zdjęciu pomocnik roty drugiej OSP z Majdanu Radomir Turek dzieli się wodą mineralną z mechanikiem Wojtkiem Turkiem. | |
Po zawodach odbył się festyn - zdjęć nie mamy, bo było już ciemno.
|
|