|
Artykuł pochodzi z
"Wiedzy i Życia" nr 4/1999 |
WIEDZA I CZŁOWIEKLubomir Kosiński
WIELKANOCNE "TURKI"
"Turki" podczas święcenia ognia w Wielką Sobotę; Drobin, woj.
mazowieckie
Wiele przemawia za tym, że zwyczaj wystawiania w Wielki Piątek Grobów
Pańskich i ich adoracji zawdzięczamy bożogrobcom. Ten zakon rycerski,
założony w 1099 roku w Jerozolimie, miał to zapisane w regule jako
obowiązek. Do Polski sprowadził ich w 1162 roku wielmoża małopolski Jaksa
z Miechowa.
"Turki" przy Grobie Chrystusa, zmiana wart; Żołynia, woj.
podkarpackie
Honorowa i zaszczytna służba ludzi zbrojnych przy Grobie na
pamiątkę żołnierzy rzymskich, którzy z rozkazu Piłata strzec mieli ciała
Chrystusa szybko wrosła w polską tradycję. Aby przekonać się o
żywotności tego zwyczaju, wystarczy w Wielki Piątek lub Wielką Sobotę
wyjechać poza granice miast. Zwykle wartę przy Grobie zaciągają uzbrojeni
w toporki strażacy, ale tu i ówdzie można spotkać ludzi przebranych za
legionistów rzymskich, a w południowo-wschodniej Małopolsce strój takich
oddziałów nawiązuje do tradycji kościuszkowskich lub Gwardii Narodowej z
okresu Wiosny Ludów (18481849).
Wśród adorujących Grób Chrystusa szczególnie zdumiewają paramilitarne
formacje, określane przez miejscowych mianem "turków". W niektórych
miejscowościach, na przykład w Radomyślu nad Sanem, w sąsiedniej Woli
Rzeczyckiej czy leżącym kilkaset kilometrów dalej Drobinie na Mazowszu i w
jego okolicach straże przebrane są w uniformy żywo przypominające mundury
armii tureckiej z połowy ubiegłego wieku. W Drobinie mundury owe od dawien
dawna przechowuje miejscowa parafia. O oddziałach "turków" adorujących
Groby w Wielkopolsce koło Konina i w okolicach Łęczycy wspominają też
źródła z ubiegłego wieku.
Starsi szeregowi oddziału "turków". Na okrągłych czapkach widnieją
dystynkcje gwiazda i półksiężyc. Kształt czapek przypomina nakrycia
głowy szeregowych armii tureckiej z ubiegłego wieku. Czerwone szarawary
nadają orientalny charakter mundurowi. Uzbrojeniem oddziału są szable,
niektóre z nich podobno przechowuje się z pietyzmem jako narodowe
pamiątki; Radomyśl, woj. podkarpackie
W miejscowościach między Wisłą a Sanem, zwłaszcza w pobliżu Przeworska
i Łańcuta, straże przywdziewające uniformy i ułańskie czaka które
nawiązują do epoki napoleońskiej lub Powstania Listopadowego są
"turkami" już tylko z nazwy. Formacje "turków" mają charakter
stowarzyszeń. Wywodzić się mogą z ugrupowań patriotycznych lub religijnych
z ubiegłego wieku, które prawdopodobnie powstały z inspiracji dworu lub
ludzi z dworem związanych. Tradycja ta występuje bowiem w granicach byłych
dóbr ziemskich. O członkostwo w nich mogą ubiegać się tylko kawalerowie o
nieposzlakowanej opinii, wysokie funkcje dowódcze pełnią jedynie żonaci
mężczyźni po odbyciu służby wojskowej. Niektóre oddziały nie tylko
trzymają straż przy Grobie Pańskim, ale w ciągu roku uczestniczą też w
innych ważnych wydarzeniach w życiu miejscowej społeczności.
Uroczysta prezentacja broni. "Basza" ze swoimi adiutantami
"kogutami". Podczas wielkanocnych parad "koguty" tańczą, podskakują
zdają się uosabiać, zgodnie z pradawną symboliką wiosennej magii,
życiodajne siły przyrody; Wola Rzeczycka, woj. podkarpackie
Nasuwa się pytanie skąd się wzięli Turcy przy Chrystusowym
Grobie? Mieszkańcy Radomyśla z pokolenia na pokolenie przekazują legendę,
że zwyczaj ten związany jest z odsieczą wiedeńską. Rzecz miała dziać się w
sobotę przed Wielkanocą, gdy objuczeni łupami spod Wiednia radomyślanie
wracali do rodzinnego miasteczka. By było im choć trochę lżej, powdziewali
na siebie zdobyczne ubiory tureckie. Mieszkańcy, zobaczywszy ich,
pouciekali przekonani, że to najazd turecki. Wojacy udali się do kościoła,
zaciągnęli wartę przy Grobie Pańskim, dziękując Matce Bożej za szczęśliwy
powrót. Warto jednak zauważyć, że uniformy znanych nam dziś "turków"
zupełnie nie przypominają ubiorów z czasów Jana III Sobieskiego...
Niektórzy zainteresowani tym zwyczajem próbują go wiązać z
pielgrzymowaniem do Ziemi Świętej i opowieściami o Grobie Pańskim, którego
strzegły tureckie służby porządkowe. Źródeł tradycji doszukiwać się można
i w tym, że dla Polaków w czasie zaborów Grób był często miejscem
symbolicznego wyrażania uczuć patriotycznych i nadziei na niepodległość.
Takie nadzieje wiązano też z Turcją podczas jej konfliktu z Rosją,
zakończonego wojną krymską (18531856). To wtedy Adam Mickiewicz udał
się do Turcji z myślą utworzenia Legionu Polskiego. Być może echo tamtych
dni pozostało w naszym folklorze.
Pokaz musztry "turków" w ułańskich czapkach w Niedzielę Wielkanocną;
Gniewczyna koło Przeworska, woj. podkarpackie
Pytanie o pochodzenie tradycji "turków" przy Grobie Pańskim pozostanie
prawdopodobnie bez jednoznacznej odpowiedzi. Nie ma ona większego
znaczenia najważniejsze jest dziś samo widowisko.
Mgr LUBOMIR KOSIŃSKI
jest starszym kustoszem w Państwowym Muzeum Etnograficznym w
Warszawie. | |