Byszcz - tereny leżące po obu stronach teraz już tylko suchego rowu, który ciągnie się od "oczek" starego sanowiska w Zbydniowie, a koniec ma gdzieś pod Wólką Turebską. Kiedyś to była prawie "rzeczka", która wiosną wylewała podtapiając okoliczne domy. Można tam było złowić całkiem sporą rybę.